Zgromadzenie Sióstr
Franciszkanek Misjonarek Maryi
Prowincja Europy Środkowej i Wschodniej

Przybyliśmy, zobaczyliśmy, uczestniczyliśmy, tańczyliśmy, obmodliliśmy i pod rybą lednicką wreszcie przeszliśmy!

Tak można w jednym skrócie ująć minione wydarzenie Lednica 2019. Wszystko rozpoczęło się zbiórką przy autokarze o 1.00 w nocy w sobotę 1 czerwca. Około 7.50 zawitaliśmy na pola lednickie. Przy lekkim ścisku grup oczekujących na wejście udało nam się zająć dobry sektor B, blisko głównej alei i dobrym widokiem na ołtarz i scenę.

Do godz. 15.00 był czas na: odespanie podróży przy akompaniamencie pieśni lednickich, posilenie się suchym prowiantem, wspólną integracją , nauką tańców lednickich, zawiązaniem nowych znajomości, poszukiwaniem znajomych, spowiedzi, Adoracji przed Najświętszym Sakramentem. Hasło tegorocznego spotkania brzmiało: Ty wiesz, że Cię kocham. Po koronce do Miłosierdzia Bożego nastąpiło oficjalne otwarcie spotkania Lednica 2019. Ok. 18.00 wszystkie siostry zakonne, które przybyły, przeszły główna aleją z tańcząc ze śpiewem na ustach. Następnie miały zadanie wejść w poszczególne sektory do młodych i urzeczywistnić motyw powołania celnika Mateusza - tj. wskazaniem na osobę i życzliwym gestem przywitania się. W między czasie były tłumaczone symbole tegorocznego spotkania: pierścień, symbole Eucharystii. Nie zabrakło świadectw ludzi młodych i zaproszonych gości. O 20.00 rozpoczęła się uroczysta Eucharystia, którą koncelebrowało setki kapłanów. Widok imponujący. Po mszy nasza grupa sprytnie zebrała się i udała pod miejsce . gdzie będzie można przejść pod znakiem ryby lednickiej. W oczekiwaniu na Adorację NS wpatrywaliśmy się w specjalne efekty pirotechniczne, stały punkt programu lednickiego spotkania. I wreszcie nadszedł ten moment, długo oczekiwany przez nasza młodzież. 3 lata z rzędu rezygnowaliśmy z próby przejścia pod znakiem ryby, z powodu ilości osób i trudności komunikacyjnych. Tym razem determinacja młodzieży zaowocowała. I przeszliśmy jak zwycięzcy! 34 osoby przywitane przez organizatorów. A potem z pieśnią na ustach radośnie wracaliśmy do autokaru by ok.7.30 dotrzeć do Radomia. Co mnie osobiście poruszyło? Moment modlitwy wstawienniczej za kapłanów, o świętość dla nich. Widok przepiękny kapłani klęczą a ludzie wokół nich ręce wycgnięte nad nimi i modlitwa. Oraz drugi moment- procesja kapłanów do ołtarza.. i szli ..i szli?i szli.

s. Ewa Kukiełka fmm, KLO Radom